Opłata likwidacyjna w polisolokatach
- 11 lutego 2015
- bwlegal
- Aktualności
- 0 Comments
„Polisolokaty” to produkty łączące elementy umowy ubezpieczenia osobowego z umową inwestycyjną.
„Polisolokaty” to produkty łączące elementy umowy ubezpieczenia osobowego z umową inwestycyjną. Z założenia ma to być atrakcyjna oferta dla konsumentów, którzy inwestując środki finansowe uzyskują także ochronę ubezpieczeniową. „Polisolokaty” są sprzedawane przez ubezpieczycieli oraz banki (np. jako dodatkowa oferta przy umowie kredytu). Przystępując do takiej umowy należy mieć jednak na uwadze, że są to produkty o dużym ryzyku inwestycyjnym, a ich sprzedaż nie zawsze jest prowadzona w sposób właściwy, tzn. brak dostatecznego informowania konsumenta na temat ryzyka i kosztów. W ubiegłym roku, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie nałożył na podmioty sprzedające „polisolokaty”, kary w wysokości przekraczającej 50 mln zł w związku z naruszeniem zbiorowych interesów konsumentów przy sprzedaży przedmiotych „polisolokat”.
Decydując się na przystąpienie do „polisolokaty” należy zwrócić szczególną uwagę na przewidziane w umowie opłaty, zwłaszcza na tzw. opłatę likwidacyjną. Jest ona naliczana w przypadku rozwiązania przez konsumenta umowy i jest wyrażona w sposób procentowy. Co do zasady, opłata likwidacyjna ulega stopniowemu zmniejszaniu, wraz z upływem kolejnych lat obowiązywania umowy. Zatem, im później konsument wycofa się z umowy, tym mniejsza opłata zostanie mu naliczona. Zdarza się, że w ciągu trzech pierwszych lat obowiązywania umowy opłata ta, wynosić może nawet 100 % wartości rachunku!
Oczywiście ubezpieczyciele mogą pobierać opłaty, nie prowadzą bowiem działalności pro publico bono i mają prawo do zwrotu kosztów oraz zysku. Wątpliwości dotyczą jednak, sposobu naliczania tych opłaty oraz ich oderwania od rzeczywistych kosztów jakie ponoszą. Występuje tu bowiem oczywista dysproporcja świadczeń powodująca, że ewentualne korzyści konsumenta, wynikające z zysku inwestycyjnego i ochrony ubezpieczeniowej, mają charakter iluzoryczny.
Problem „polisolokat” został dostrzeżony przez Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, który chce wprowadzić zmiany w prawie ubezpieczeniowym, umożliwiające konsumentom bezpieczne wycofanie się z przedmiotowych produktów. Wszystko wskazuje jednak na to, że proponowane zmiany, będą dotyczyć wyłącznie umów zawieranych w przyszłości, a więc po wejściu w życie znowelizowanych przepisów.
Konsumenci będący obecnie stronami „polisolokat” nie są jednak bezbronni i mogą dochodzić swoich praw na drodze postępowania sądowego. Opłaty likwidacyjne, pobierane w przedstawiony powyżej sposób, podpadają pod art. 3851 Kodeksu cywilnego, czyli zaliczane są do tzw. klauzul niedozwolonych. Szanse konsumenta na odzyskanie wszystkich zainwestowanych środków są bardzo duże. Opłaty likwidacyjne są bowiem wpisane na listę klauzul abuzywnych, prowadzoną przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, a orzecznictwo sądów potwierdza, że naliczanie ich w powyższy sposób jest niezgodne z prawem.
Roman Łyczyński
Aplikant adwokacki